Ewelina i Marysia od ponad tygodnia są już w Kenii. Niestety informacje od nich będą się dosyć rzadko pojawiały, bo są duże problemy z Internetem. Całe szczęście dotarło do Polski kilka słów od Marysi, która jest w Kenii po raz pierwszy:
"Jestem obecnie w Chuka. Widziałam już Small Home i kilka innych podobnych miejsc dla niepełnosprawnych. Wczoraj widziałam jeden w gorszym stanie niż nasz. Kiedy weszłam do środka myślałam, że chyba dokładnie tak wyglądały baraki i prycze w obozach koncentracyjnych. Dzieciaki na rozwalających się wózkach, niektóre bez nóg, bez ubrań na zmianę… Nie mam słów na to. Mnie nieraz się nie chce uklęknąć do modlitwy. A mam wszystko..."
Dzisiaj (2 lipca 2016 r.) Ewelina i Marysia mierzą chłopców w naszym Small Home, aby dopasować im jak najlepsze wózki inwalidzkie. Od szczęśliwej Eweliny, która jest tam już po raz trzeci, dostaliśmy takie krótkie, ale bardzo piękne słowa:
"Dla mnie powrót do Small Home był jak powrót do domu, w którym na Ciebie czekają i kochają Cię tak naprawdę za nic :) ".
Cieszymy się razem z nią - wspaniale jest czytać takie słowa prosto z serca.
Dziękujemy bardzo, za okazywane nam przez cały ostatni rok wsparcie, dzięki niemu dziewczyny niebawem będą mogły wybrać się na wielkie zakupy do miasta i choć trochę poprawić los naszych podopiecznych. Życzymy Wam dnia równie pięknego jak w środku Afryki, pełnego tego co najcenniejsze - miłości <3